sobota, 3 marca 2012

Dolegliwości trawienne

Problemy trawienne dotykają w dzisiejszych czasach coraz to więcej osób, głównie kobiety w każdym wieku, dzieci i osoby starsze. Najczęstszymi dolegliwościami trawiennymi są zaparcia, skurcze, bóle brzucha, biegunki, wzdęcia, uczucie pełności.
Statystycznie okazuje się, że kolo 40 % problemów trawiennych wynika z nieprawidłowej diety i niezdrowego i niehigienicznego stylu życia. Problemy wynikające z nieregularnych i niezdrowych, jedzonych na szybko posiłków. Często zdarza się, że przez cały dzień nie mamy chwili by zjeść coś na spokojnie. Pod koniec dnia najadamy się i napychamy. To pierwszy krok do zaburzeń trawiennych i złej pracy jelit. Wzdęcia, ból brzucha, podbrzusza, zaparcia  lub / i  biegunki mogą wskazywać na nadwrażliwość jelit.
Zanim zaczniemy biegać po lekarzach i panikować, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy objawy pojawiły się niedawno i są związane ze sterującą pracą, ciężką sytuacją w życiu prywatnym, nieprawidłową dietą, czy może stały się codziennością.

W wielu przypadkach problemy trawienne można rozwiązań zmieniając złe nawyki żywieniowe. Wprowadzenie w życie i przestrzeganie kilku prostych zasad może zażegnać problem z nieprawidłową pracą jelit i dyskomfortem trawiennym.
  • 2 - 3 litry wody dziennie - najlepiej niegazowanej wody mineralnej.
  • wybierać produkty bogate w błonnik (pieczywo z pełnego ziarna, warzywa, owoce),
  • dbajmy o kulturę spożywanych posiłków, starajmy się znaleźć chwilę w pracy, w biegu by spokojnie usiąść i zjeść. Lepiej jest zjeść mniej ale spokojniej, niż większe ilości w pośpiechu. Mniejsze ilości dostarczanych pokarmów zapewni szybkie jego strawienie bez nadmiernego zalegania i odkładania w żołądku.

2 komentarze:

  1. Wszystko super ale przy innych kobiecych dolegliwościach niewskazany jest nadmiar błonnika w diecie :) np przy anemii

    OdpowiedzUsuń
  2. zmiana diety przez dietetyka poprawiła moje trawienie, w nagłych sytuacjach, jak mnie chwyci jakiś skurcz czy wzdecia, biorę galospę i mam święty spokój. bez leków to już się dzis chyba nie da rady obyć

    OdpowiedzUsuń