Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skurcz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skurcz. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 lipca 2013

Laparoskopia II

Długo się nie odzywałam. Jakoś trudno mi sobie wszystko poukładać. Ciągle w głowie mi siedzi sprawa z policystycznymi jajnikami. Czekam na wizytę kontrolną, i czekam aż wróci drugi lekarz, do którego idę na badania hormonalne. Historia zatacza krąg, mój pierwszy ginekolog. Byłam u niej kiedy miałam 12 lat. Znajoma rodzinna, że tak powiem. Idę do niej się poradzić, jaką drogę wybrać, co leczyć. Dziś uświadomiłam sobie, że jak zacznę zajmować się jajnikami, to pobudzę wzrost i rozwój endometriozy. Jak wyciszam endometriozę, to nie robię nic z jajnikami. A mój lekarz, który mnie operował, nabrał wody w usta przed laparoskopią. 

Na początku czerwca wróciłam ze szpitala po laparo. Zdaje mi się, że zniosłam ją trochę lepiej niż poprzednią. (kwiecień 2012).

Plecy i ramiona bolały mnie po użytym przez lekarzy dwutlenku węgla i długo nie mogłam sobie znaleźć dobrej pozycji. Trochę pomagały leki przeciwbólowe. Brałam głównie pyralginę. Jak już wcale nie mogłam zasnąć w nocy to ketonal. 


Zmian endometrialnych na szczęście nie było dużo. Skoagulowano zmiany z zatoki Duglasa w pobliżu wiązadeł krzyżowo macicznych - ta sama lokalizacja co w zeszłym roku. Niestety nie można było pobrać wycinka ani porządnie wyciąć zmian, gdyż osadzone były one zbyt blisko jelit. Wycinanie zmian stwarzałoby zagrożenie.

Druga laparoskopia - powinnam już mniej się stresować. Mimo to kilka dni przed zabiegiem męczyły mnie złe sny i ogólnie mało spałam. Bardzo się stresowałam, ale nie potrafię określić czym dokładnie. Ogólny niepokój był spowodowany raczej brakiem wsparcia. Wariacki czas na to wszystko. Siedziałam sama w domu i za dużo myślałam. Szczególnie w nocy. Gdy przekroczyłam próg szpitala jakby mi trochę lęk się wyciszył. Byłam już przygotowana na cewnikowanie, wszelkie zastrzyki, welflony itp. Nawet mi się zbytnio jeść nie chciało (cały weekend praktycznie nic nie zjadłam) i gdy się dowiedziałam, że do poniedziałkowej operacji nic mam nie jeść nie zmartwiło mnie to zbytnio. Noc w szpitalu z niedzieli na poniedziałek była zaskakująca spokojna. Po raz pierwszy zasnęłam i to przed 22. Spałam jak dziecko aż do samego rana.

Na początku sierpnia wizyta kontrola. Trochę późno, ok. 2 miesięcy i nie biorę żadnych leków wyciszających. Nie wiem czy wracamy do leku Visanne, który brałam z przerwami ok. 11 miesięcy i nie zahamował do końca choroby, czy eksperymentujemy z innymi już droższymi lekami.
Póki co nie bardzo mam siłę o tym myśleć. Ciągle jestem skołowana i dość płaczliwa. Ale to wszystko normalny stan pooperacyjny (rozdrażnienie, płaczliwość, senność, apatia, bezsenność, wzdęcia) prawie wszystko mam, jak w podręczniku. Bezsenne noce, senne dnie.  

Po tym okresie 1,5 miesiąca mogę już powiedzieć, blizny goją się gorzej. Nie miały szwów wchłanialnych, przy zdejmowaniu powiedziano mi, że szwy były za mocno ściśnięte przez co pojawiły się sporę i bolące zaognienia. Smaruję je 2 razy dziennie jak nie zapomnę lekiem na blizny. Niestety czuje w wszystkich 3 miejscach zrosty. 

Przyznaję się bez bicia, że nie trzymałam się zaleceń lekarza. Lekarz powiedział do 6 tygodniu nie dźwigać, nie biegać, nie uprawiać sportu. A ja w między czasie miałam przeprowadzkę, więc trzeba było poupychac rzeczy, książki, opróżnić biurko, porozkręcać. Przesadziłam, ale chyba skończyło się na bólu i strachu. 

Teraz jest już całkiem nieźle. Jak przesadzę z dystansem w bieganiu to mnie bolą blizny, wiec staram się za bardzo nie przesadzać, ale człowiek musi się trochę ruszać... 

czwartek, 31 stycznia 2013

Zapomniałam jak kobiecość boli...

W ramach przypomnienia: 26 grudnia skończyłam kurację trwającą 7 opakowanie leku Visanne. Odstawiam i czekałam na wizytę u lekarza. W między czasie zapisałam się do nowego lekarza  (dziękuję za kontakt Dominico ;)) który zdecydował, żeby brać jeszcze 2 opakowania.

Ostatecznie między kuracją miałam 27 dni (czyli jakby jedno opakowanie bez ostatniej tabletki). Przez ten czas czułam się dobrze. Ale w trzecim tygodniu zdecydowanie poczułam jak mój organizm się budzi. Miałam  bardzo drażliwe piersi, do tego stopnia, że bielizna mnie bardzo podrażniała i wręcz sprawiała ból. Piersi się powiększyły znacznie. Miałam nabrzmiały brzuch (jak tuż przed okresem).

No i nagle znów zaczęłam brać Visanne. Dzisiaj łyknęłam 11-stą tabletkę. przy 9-tej pierwszy raz w ogóle od początku brania Visanne zaczęłam mieć mocne skurcze zwyczajne i charakterystyczne dla okresu. Nie czuję żadnego "złego bólu", za którym stoi endometrioza. Przez dwa dni mam lekkie plamienia, dzisiaj ból obudził mnie w środku nocy i nie pozwolił spać w ogóle. Nad ranem łyknęłam tabletkę rozkurczową i przeciwbólową, bo rzeczywiście są mocne. Ale cieszę się, że jest to "zdrowy" ból, który znam i nie ma w nim żadnych niepokojących objawów endometriozy. Nie mam dolegliwości bólowych jak idę do toalety, nie mam problemu z trawieniem i zaburzeniem trawienia. Krwawienie się wzmogło i to mocno. Organizm chyba się wkurzył że go budzę, potem znów lekami usypiam.

Wiem, że w trakcie brania Visanne wiele z was miała permanentne plamienia i krwawienia, więc póki co się nie martwię, ale jeżeli będzie boleć mnie za długo polecę do lekarza i skonsultuje się po prostu.

Zobaczymy co przyniosą kolejne dni.

wtorek, 13 marca 2012

Bóle podbrzusza u kobiet - przyczyny.

Ostre, silne, często skurczowe po prawej lub lewej stronie podbrzusza (często stan zapalny obejmuje oba jajowody).
Dodatkowo nasilenie dolegliwości podczas wstrząsania często wysoka gorączka powyżej 39 stopni, żółtozielone upławy o nieprzyjemnym zapachu. 
Ewentualnie krwawienia między miesiączkami; nudności, wymioty, gdy stan zapalny obejmuje otrzewną. 
Kiedy - Rozpoczyna się nagle. 
Wstępna diagnoza : Zapalenie jajowodu / jajnika ostre. 

Ostre bóle skurczowe

Ostre przeważnie jednostronne bóle skurczowe (przypominające bóle porodowe), zatrzymanie miesiączki, lekkie krwawienia między miesiączkami
Dodatkowo: Dodatni wynik testu ciążowego
Ewentualnie: Nagłe ciężkie nasilenie bólu, deskowato twarde i napięte powłoki jamy brzusznej
Kiedy - pojawiają się nagle, szybko lub stopniowo następuje pogorszenie
Wstępna diagnoza: zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej poza macicą, przeważnie w jajowodzie, niekiedy w jajniku lub otrzewnej (ciąża pozamaciczna). 

Ostre lub stopniowo pogarszające się, umiarkowane tępe lub uciskające. Po lewej lub prawej stronie podbrzusza, niekiedy promieniują w kierunku pleców.
Dodatkowo: Niekiedy krwawienie między miesiączkami, czasami problemy podczas oddawania moczu lub stolca, np. utrudnienia oddawania moczu.
Ewentualnie: Nagle występujące niezwykle silne bóle podbrzusza przy skręcie szypuły lub pęknięciu torbieli, deskowato twarde i napięte powłoki jamy brzusznej.
Kiedy - Rozpoczynają się nagle i stopniowo pogarszają.
Wstępna diagnoza: Torbiel jajnika

Ostre lub stopniowo się pogarszające, przede wszystkim uczucie ucisku, niekiedy stałego, często plamienia.
Dodatkowo: Często objawy zakażenia pochwy, takie jak świąd, pieczenie i bóle pochwy.
Ewentualnie: Nasilone lub wydłużone krwawienia menstruacyjne, objawy ostrego zapalenia jajników, jajowodów, takie jak silne bóle podbrzusza, wysoka gorączka ponad 39 stopni.
Kiedy -  Pojawiają się nagle.
Wstępna diagnoza: Zapalenie macicy. 

Rozwija się powoli, początkowo bezobjawowo, podstępnie, uczucie ucisku w podbrzuszu, często rozlane bóle brzucha i pleców lub uczucie ucisku w miednicy.
Dodatkowo: Powiększenie obwodu brzucha (wodobrzusze), krwawienia poza cyklem menstruacyjnym
Ewentualnie: Nudności i uczucie pełności, dolegliwości związane z oddawaniem moczu i z wypróżnianiem.
Kiedy -Stopniowo się pogarsza
Wstępna diagnoza:  łagodny guz jajnika, torbiel jajnika, rak jajnika

Nawracające, uzależnione od cyklu menstruacyjnego. Rozlane lub miejscowo ograniczone bóle podbrzusza, rozpoczynające się w drugiej połowie cyklu miesiączkowego, największe nasilenie podczas krwawienia.
Dodatkowo: Bez dolegliwości podczas pierwszej połowy cyklu.
Ewentualnie: Ból podczas stosunku płciowego, cykliczne dolegliwości podczas oddawania moczu lub wypróżniania.
Kiedy - Niewystępowanie bólu uzależnione od cyklu menstruacyjnego na zmianę z silnymi bólami podczas krwawienia.
Wstępna diagnoza: Endometrioza z występowaniem ognisk w błonie śluzowej jamy macicy, w narządach jamy brzusznej.

Nawracające, uzależnione od cyklu menstruacyjnego. Niezwykle silne przeważnie skurczowe bóle podbrzusza podczas krwawienia miesiączkowego
Dodatkowo: Przedłużone lub bardzo silne krwawienia miesiączkowe, niekiedy krwawienie między miesiączkami.
Ewentualnie: Powiększenie obwodu brzucha, bezpłodność, częste parcie na pęcherz lub zatrzymanie moczu, trudności z wypróżnianiem.
Kiedy - Przede wszystkim podczas wypróżnień.
Wstępna diagnoza: Mięśniak macicy. 

poniedziałek, 5 marca 2012

Zespół jelita drażliwego

Zespół jelita drażliwego najczęściej dopada osoby w wieku 20-50 lat, żyjący szybko, które często nie mają czasu na spokojny, regularny i zdrowy posiłek. Osoby zapracowane, żyjące w stresie ciągłym, chronicznym. Okazuje się, że na zespół jelita drażliwego cierpi bardzo wielu z nas, okazuje się, że jest to przede wszystkim kobieca choroba, około 8 na 10 osób cierpiących na tę dolegliwość to kobiety. Statystki wykazują, plasuje się na miejscu drugim listy najczęściej występujących chorób tuż za przeziębieniach. Co druga osoba po konsultacji gastrologicznej ma stwierdzony zespół jelita drażliwego.

Dolegliwość inaczej zwana nerwicą jelit jest zaburzeniem czynnościowym, oznacza to, że nie wykrywa się żadnych schorzeń ani nieprawidłowości w układzie trawiennym.
Możliwe objawy:
  • wzdęcia,
  • uczucie pełności, 
  •  zaburzenia łaknienia
  • uczucie dyskomfortu przy wypróżnianiu,
  • zmiany częstości wypróżnień,
  • występujące zaparcia lub / i biegunki (zdarza się, że na przemiennie oba objawy), 
  • wrażenie niepełnego wypróżnienia, 
  • ukłucia brzucha w różnych miejscach,
  • głośna praca jelit. 

Przyczyn dolegliwości może być kilka. Najczęściej powtarzającymi się u pacjentów są: zaburzenia motoryki jelit, stosowanie złe diety - na przemienne głodzenie się i przejadanie, często związane z rytmem dnia, diety ubogie w błonnik oraz przyczyny emocjonalne. Sytuacje stresowe, niedobór snu, stany lękowe, depresja.

Drogą do zdiagnozowania dolegliwości (morfologia krwi, badanie stolca na obecność pasożytów, oznaczanie poziomu hormonów, badania endoskopowe i inne) jest najczęściej stopniowe wykluczanie innych jednostek chorobowych. Wyklucza się nowotwory jelit, polipy, choroby wrzodowe, stany zapalne układu trawiennego i inne.

Leczenie przypadłości jelita drażliwego jest raczej długotrwałe. Kluczowe w łagodzeniu skutków dolegliwości jest samokontrola i świadomość chorego. Oprócz terapii farmakologicznej należy zmienić dietę oraz styl życia. Przy występujących stanach depresyjnych u pacjenta, bądź nerwicowych konieczną może okazać się pomoc psychologa lub psychiatry.

Zespół jelita drażliwego jest dolegliwością przewleką. Najczęściej udaje się u pacjentów uzyskać poprawę samopoczucia. samo leczenie nie należy do łatwych. Nie stwierdzono jeszcze jednej skutecznej metody. Postaram się opisać kilka sposobów radzenia sobie z zespołem jelita drażliwego w dziale porady w niedługim czasie.

sobota, 3 marca 2012

Dolegliwości trawienne

Problemy trawienne dotykają w dzisiejszych czasach coraz to więcej osób, głównie kobiety w każdym wieku, dzieci i osoby starsze. Najczęstszymi dolegliwościami trawiennymi są zaparcia, skurcze, bóle brzucha, biegunki, wzdęcia, uczucie pełności.
Statystycznie okazuje się, że kolo 40 % problemów trawiennych wynika z nieprawidłowej diety i niezdrowego i niehigienicznego stylu życia. Problemy wynikające z nieregularnych i niezdrowych, jedzonych na szybko posiłków. Często zdarza się, że przez cały dzień nie mamy chwili by zjeść coś na spokojnie. Pod koniec dnia najadamy się i napychamy. To pierwszy krok do zaburzeń trawiennych i złej pracy jelit. Wzdęcia, ból brzucha, podbrzusza, zaparcia  lub / i  biegunki mogą wskazywać na nadwrażliwość jelit.
Zanim zaczniemy biegać po lekarzach i panikować, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy objawy pojawiły się niedawno i są związane ze sterującą pracą, ciężką sytuacją w życiu prywatnym, nieprawidłową dietą, czy może stały się codziennością.

W wielu przypadkach problemy trawienne można rozwiązań zmieniając złe nawyki żywieniowe. Wprowadzenie w życie i przestrzeganie kilku prostych zasad może zażegnać problem z nieprawidłową pracą jelit i dyskomfortem trawiennym.
  • 2 - 3 litry wody dziennie - najlepiej niegazowanej wody mineralnej.
  • wybierać produkty bogate w błonnik (pieczywo z pełnego ziarna, warzywa, owoce),
  • dbajmy o kulturę spożywanych posiłków, starajmy się znaleźć chwilę w pracy, w biegu by spokojnie usiąść i zjeść. Lepiej jest zjeść mniej ale spokojniej, niż większe ilości w pośpiechu. Mniejsze ilości dostarczanych pokarmów zapewni szybkie jego strawienie bez nadmiernego zalegania i odkładania w żołądku.