środa, 12 września 2012

Dalsze losy

Dziewczyny, jestem po 5-tym opakowaniu Visanne. Pod koniec lipca, jak już wcześnie pisałam, lekarka mi wyczuła 2 małe guzki, które czuję w różnych sytuacjach, ale nie jest to ból który mnie paraliżuje, lub nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Poszłam na badanie USG, które oczywiście nic nie wykazało, bo guzki są usytuowane na wiązadłach krzyżowo - macicznych i w zatoce Douglasa, wiec praktycznie tylko laparoskopia mogłaby je wykryć.
Z wynikiem USG wreszcie (3 dni temu) dopchałam się do lekarki. (tak, niestety nie stać mnie na wizyty prywatne, więc cała sprawa o której tu piszę trwała od lipca - pierwsza konsultacja lekarska, do września - ostatnia po USG). Trochę nie bardzo mnie słuchała, trochę bardziej była zainteresowana jakie pigułki mi przepisać. Wizyta trwała bardzo krótko bo chyba z 5 minut. Wzięła wyniki badań, stwierdziła, że na USG nic nie wyszło, więc nic nie ma. Na moje słowa, że jednak tam coś mnie boli, powiedziała żebym nie przesadzała i nie histeryzowała. Przepisała kolejne 2 opakowania Visanne. Gdy zapytałam coś dalej i ile tego Visanne będę brać powiedziała, że bierze się pół roku, a potem to nie wie co dalej. Na tym w sumie skończyła się wizyta.
No tak i znów mam ochotę zmienić lekarza. Ale trochę się martwię, bo tak będę chodzić od lekarza do lekarza i lekarze nie będą mnie brać na poważnie, jak będę pokazywać historię choroby i każde badanie z innej placówki.

Ja nie histeryzuję, że mnie trochę boli, po prostu chciałam jej zaznaczyć, że po 4 miesiącach po laparoskopii (5-ciu opakowaniach Visanne) jednak coś tam się dzieje, nic więcej. Ale raczej zbagatelizowała ten fakt.
A może za dużo wymagam od lekarza ? Jak Wy myślicie Endokobietki?

4 komentarze:

  1. Kochana, mnie traktowano dokładnie tak samo. Zmieniałam lekarzy jak rękawiczki. Potem trafiłam do Pani doktor, która wyczuła, że utworzył się guz i skierowała mnie do chirurga. Wycięto mi guza w czerwcu 2012r.(z licznymi ogniskami endo), a mnie dalej boli. Nie mogę brać Visanne, bo profesor powiedział, że nie działa na powłoki, na powięź. I ma rację, bo gdy brałam Visanne nie czułam żadnej poprawy. Biorę ketonal forte, bo inaczej w ogóle nie dałabym rady wstać z łóżka.
    Kochana, Ty nie histeryzujesz. Prawda jest taka, że lekarze olewają endo, bo niewiele o niej wiedzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam świadomość, że jestem na początku drogi z endo i mam też świadomość, że mam (odpukać póki co) łagodny przebieg. Dlatego nie chcę marudzić, i lamentować. Ale sądziłam, że ginekolog jest właśnie taką osobą, która mnie wysłucha i nie będzie bagatelizować moich obaw. Po prostu sądzę, że jak tego nie będę kontrolować, to może się endo po cichu i spokojnie rozwijać i rozrastać.

      Eh, przekazałam moje wszystkie badania i dokumenty (kopie) znajomej p. doktor która pracuje w szpitalu, i ma to skonsultować z jakimiś kolegami ginekologami, potem się po prostu zapiszę normalnie do przychodni przyszpitalnej do jednego z nich. Zobaczymy co będzie, na razie czekam.

      Wysyłam same ciepłe myśli w Twoją stronę Marianno

      Usuń
  2. witam miesiąc temu stwierdzono u mnie endometriozaemam liczne zrosty na jajnikach ostatnio miałam równiez przewlekłe zapalenie jajników oraz rzęsistka ..ponoc mogę mieć problem z zajsciem w ciąze .obecnie biore VISSANE .


    pierwsze dwa tyg miałam mocne plamienia ( od momentu brania leku ) ..po 4 dniach przerwy od nich (plamień) dostałam normalny okres z normalnymi bólami..tak jakbym nie brała tych tabletek . bolesny moze nieco mniej niz zawsze ale jednak bolesny!!! dlaczego tak się dzieje ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy organizm inaczej reaguje na leki, na forum www.endometrioza.aid.pl/forum jest cały wątek o leku Visanne. Poczytaj, wiele z nas ma różne doświadczenia z tym lekiem. Ja przechodzę kurację bardzo łagodnie. Ostatnio tylko mam bóle jakby przed okresem. Radziłabym również zapytać lekarza. Daj znać jak się czujesz koniecznie !

      pozdrawiam

      Usuń