niedziela, 2 grudnia 2012

endometrioza: mit, tabu czy choroba?

Od kiedy tak naprawdę słyszy się o endometriozie? Natrafiam na wiele publikacji w internecie oraz na często spotykam się ze zdziwieniem kobiet gdy słyszą o endometriozie. Czy nasze mamy lub babcie mówiły coś na temat podobnych dolegliwości? Przecież jeszcze kilka - kilkanaście lat wstecz nikt nie mówił i nie słyszał o tej chorobie. Czym jest tak naprawdę endometrioza? W roku 1994 pewien lekarz pochodzący z Holandii postawił bardzo kontrowersyjny wniosek w jednym ze swoich publikacji naukowych: ENDOMETRIOZA NIE ISTNIEJE.



Patogeneza choroby wciąż budzi duże kontrowersje; powszechność łagodnych postaci endometriozy Johannes Evers uznał za podstawę do twierdzenia, że "endometrioza nie istnieje"
Z jednej strony coraz więcej się słyszy o tym bardzo trudnym schorzeniu, a z drugiej strony w świecie naukowym pojawiają się takie tezy. Okazuje się jednak, że na chorobę cierpi 5-7 % kobiet, w szczególności młodych pomiędzy 30 a 40 rokiem życia, badania statystyczne wykazują, że schorzeniem są dotknięte częściej kobiety rasy białej niż czarnej. Podstawowym problemem przy tym schorzeniu, jest bardzo duża ilość objawów, które nie muszą występować ze sobą wszystkie. Zdarzają się przypadki chorych kobiet, które nie mogą przez chorobę i towarzyszący jej ból normalnie funkcjonować, pracować, inne opisywane przypadki to kobiety, które wiele lat nie wiedzą o tym, że chorują (nie ma objawów bólowych, które były by dla chorych niepokojącymi) a dowiadują się o chorobie, gdy nie mogą przez dłuższy czas zajść w ciążę. 

Endometrioza - pierwszy raz opisana w 1690 r. Dziś opisana w spisie jednostek chorobowych pod numerem N80.0 - Gruczolistość macicy. 
I tak pod kolejnymi numerami zostały sklasyfikowane kolejne rodzaje endometriozy:

N80.1 - Gruczolistość środmaciczna jajnika
N80.2 - Gruczolistość środmaciczna jajowodu
N80.3 - Gruczolistość środmaciczna otrzewnej miednicy mniejszej
N80.4 - Gruczolistość środmaciczna przegrody odbytniczo-pochwowej i pochwy
N80.5 - Gruczolistość środmaciczna jelita
N80.6 - Gruczolistość środmaciczna w bliźnie skórnej
N80.8 - Inna gruczolistość środmaciczna o innej lokalizacji
N80.9 - Gruczolistość środmaciczna, nie określona


Do tej pory naukowcy i specjaliści spierają się jakie są przyczyny choroby. Na jednym z pierwszych miejsc na liście potencjalnym i hipotetycznych przyczyn choroby jest nieprawidłową gospodarką hormonalną kobiety a w szczególności znacznie podwyższony poziom estrogenów. Drugim często wymienianym źródłem choroby jest predyspozycje genetyczne, dysfunkcje układu odpornościowego, wahania i niestabilność stanu psychicznego i osobowościowego jednostki. Żadna z hipotetycznych przyczyn choroby nie została klinicznie potwierdzona. Jest jest to zbyt zadowalająca wiadomość. Jest jednak kilka wczesnych objawów, które mogę sugerować wczesne stadia choroby.

Większość kobiet chorujących na endometriozę opisuje, że stosunkowo wcześnie zaczęły miesiączkować w porównaniu do swoich rówieśniczek, a menstruacje były obfite, długie i nadzwyczaj bolesne. Problem polega na tym, że nie do końca zdajemy sobie sprawę, co jest normą a co poza normę wychodzi. Kiedy menstruacja jest zbyt bolesna i powinna wzbudzać nasze podejrzenia?

objawy endometriozyJestem jedną z kobiet, które choruje na tą chorobę. Długo zajęło mi, abym wreszcie usłyszała prawidłową diagnozę i podjęła leczenie. Moim zdaniem problem polega na tym, że o chorobie mało się mówi. Przez prawie 4 lata chodziłam po różnych lekarzach od lekarzy internistów, poprzez poradnie gastrologiczne, ginekologiczne, by wreszcie ktoś powiedział głośno słowo, którego nie znałam : endometrioza.

 To jest pewne... Gruczolistość środmaciczna - niestety istnieje! Choroba ta nie jest tylko bólem, który nawiedza raz w miesiącu, przy stosunkach. Pamiętajcie, że są to również zmiany, które zachodzą wewnątrz organizmu. Jeżeli czujesz, że coś boli za mocno, jeżeli stosunki powodują ból, nie daj sobie wmówić, że kobiety tak mają! Często spotykałam się z opinią, że histeryzuje, że miesiączka musi boleć, a jak bolą jelita i wypróżnianie, to pewnie źle się odżywiam. Najgorsze, że słyszałam to od lekarzy ginekologów ze sporym stażem, często od kobiet.

Dziewczyny, jeżeli cokolwiek was niepokoi, coś za bardzo boli, a lekarz, partner, rodzina bagatelizuje wasze odczucia i niepokoje, nie zostawiajcie tego. Radze pójść do innego lekarza, szukać specjalisty. Ja bardzo długo szukałam, i przejrzałam cały internet poszukując odpowiedzi. Kobiety powinny rozmawiać o swoich obawach, wciąż istnieje takie przekonanie, że o sprawach płciowych, intymnych nie wypada i nie wolno mówić, a kobiecą domeną jest cierpieć w ciszy i samotności, bo nie wypada.... Oto odpowiedź na pytanie, czemu 9/10 kobiet nie wie czym jest endometrioza.

7 komentarzy:

  1. Główny problem to wlaśnie długie diagnozowanie... Niby objawy takie oczywiste, a wcale nie jest prosto trafić na lekarza, który rzeczywiście potwierdzi, że możemy mieć endo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak długo Ty się diagnozowałaś?

      Usuń
    2. Objawy miałam w zasadzie już od pierwszej miesiączki... Leczyłam się u rożnych lekarzy, każdy utwierdzał mnie w przekonaniu, że musi boleć... Od lipca 2011r. podjęłam leczenie torbieli jajników, które mój gin uznał za czynnościowe. Do końca odrzucał moje sugestie odnośnie endometriozy. W kwietniu 2012r. zmieniłam lekarza, nowy od razu stwierdził, że to torbiel endometrialna - dlatego jest odporna na wszelkie leki. Jestem 12 dni po laparotomii - mam 100 % pewności, że mam endometriozę IV stopnia :(

      Usuń
    3. Strasznie mi przykro. Wiem, co czułaś gdy lekarze mówili, że musi tak boleć, że taki jest kobiecy los... Mnie lekarz ginekolog powiedział, że go nie obchodzi mój jelit, okrężnicy, pęcherza, bo on nie jest gastrologiem. Dziwne, że nie zatrybiło mu w głowie, że może jednak przeszywający ból pojawiający się tylko w trakcie okresu może jednak ma jakieś podłoże ginekologiczne.

      Jesteś po 12 dniu laparotomii i diagnozę już usłyszałaś. Ja się popłakałam jak ją lekarz powiedział na głos, mimo, że o chorobie słyszałam i podejrzewałam już niecały rok przed laparoskopią.

      Usuń
  2. Podejrzewałam endometriozę prawie od roku... Trochę się łudziłam, że może to jednak nie to, ale miałam wszystkie książkowe objawy...
    Choć nie mam jeszcze wyniku histopatologicznego - mój gin (operował mnie osobiście) potwierdził, że to IV stopień endometriozy. Opis tego co zastał po otwarciu brzucha sprawił, że przepłakałam w domu cały wieczór, a i przez następne dni było mi bardzo źle... Ignorancja lekarzy doprowadziła do tego, że endometrioza strasznie się u mnie rozszalała... Na początku miałam wątpliwości co do operacji, dziś uważam, że stało się bardzo dobrze - cały bałagan spowodowany chorobą nie byłby do ogarnięcia podczas laparoskopii...

    OdpowiedzUsuń
  3. Witajcie

    Ja również mam endometriozę. Czasem bywa ciężko, czasem jest lepiej. Jak tylko pojawiła się pierwsza miesiączka to rozpoczęły się problemy. Trwała zawsze około 2 tygodni, była bardzo bolesna - do tego stopnia, że zwykle przez pierwsze 3 dni leżałam z nogami uniesionymi ku górze - trochę pomagało. Potem rozpoczęły się dziwne "zapalenia jajników" - brałam wiele razy zastrzyki. Ból podczas stosunku, przy wypróżnianiu i problemy z oddawaniem moczu. Myślałam że to normalne, zła dieta i konsekwencje siedzenia godzinami na schodach na klatce schodowej jako dziecko :) potem usłyszałam, że mam torbiel endometrialną na jajniku. Została usunięta wraz z prawie całym jajnikiem. Przeszłam kurację dwuletnią, która wprowadziła mnie w stan "przed-menopauzowy". Następnie zażywałam przez rok hormony, które przywróciły mi miesiączkę a po ich odstawieniu zaszłam w ciąże. Urodziłam syna. Historia jednak lubi się powtarzać. Z miesiąca na miesiąc miesiączki stawały się coraz boleśniejsze. Czasem wydawało mi się że mam rwę kulszową po obu stronach. Ból promieniował zwykle do kolan. zdarzały się coraz częściej, spontaniczne, silne ukłucia w okolicy pęcherza. Staraliśmy się mężem o drugie dziecko i .. nic. Aż w końcu miesiączka się spóźniała, bardzo się cieszyliśmy, ale to był efekt guzów na jajnikach. nie dawno przeszłam kolejny zabieg, trafiłam na super lekarza, który przebił torbiele i wyczyścił je w środku zostawiając rezerwę jajnikową, przepłukał jajniki i działaliśmy. Czekam na efekt. Nie wiem czy bardziej na ciążę czy na czas bez bólu, czas naturalnej kuracji hormonalnej. To smutne, że dziecko w brzuchu mamy jest dla niej lekarstwem i pomocą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rany., kobiety !przechodzilam przez to samo piekło !po ciąży ból miesiączkowy miał się zmniejszyć. Niestety nie u mnie.lekarze twierdzili że to taka moja uroda zażywa łam ketonal100 i chodowalam endo przez 8 lat aż w końcu dostawałam ok 30 min napadów ataku bólu gdzie nie pomagał Ketonal100 nawet w dawce podwójnej umierał am z bólu mdłości wymioty aż straciłam przytomność ...nnastąpił przełom zmieniłam lekarza.ufff pierwsza wizyta guz jajnika 6 cm podejrzenie torbieli czekoladowej.po 3 tyg łaparotomia jajników -endometrioza! Teraz leczę się visanne 2 opakowanie i od początku drugiego op. plamienia miesiączkowe i bolesność aaa ratunku to już 15 dzień i dzisiaj znowu ból się nasilił leżę plackiem ile to może jeszcze trwać?
    Zastanawiam się czy można było by pociągnąć tych lekarzy którzy bagatelizuja objawy choroby i twierdzą że tak ma być.ja osobiście to za jaką bym powiesiła mojego poprzedniego a najchętniej pozbawiła bym go możliwości wykonywania zawodu.

    OdpowiedzUsuń