czwartek, 5 kwietnia 2012

Cichy wieczór i wielkie nadzieje

Przed wizytą w szpitalu, która już za kilka dni, skończyłam ostatnie opakowanie leków hormonalnych - antykoncepcyjnych (logest). Brałam pigułki dobre 3 lata, z jedną 3 miesięczną przerwą. Wiem, że okres może się opóźnić i to ze względu na ostawienie pigułek ale i również ze względu na laparoskopię diagnostyczną. Martwi mnie jednak to, że ból towarzyszący mi tylko w trakcie okresu nie odchodzi. Dziś mam 7 dzień okresu (gdy brałam tabletki okres trwał max 4-5 dni), a ból endo nie daje mi spokoju. Coraz częściej czuje również ukłucia jakby na wysokości jajników, do tego znów dopadają mnie zaparcia. A tu zaraz Święta i jedzenie, czeka mnie psychiczny ból, a jak go zbagatelizuję i podjem trochę świątecznych pyszności to zacznie się ból fizyczny i wyrzuty sumienia. Mam nadzieję, że w trakcie laparoskopii wszystko mi wyczyszczą i nie będzie mnie już bolał, bo nie powiem, psuje mi to nieźle życie i normalne funkcjonowanie. Czuje się jak mały krokus przywalony śniegiem, a jednak niepewnie wyciągający łepek do słońca i błagalnie proszący by stopił te ciężkie pokrywy przygniatające wątłe łodygi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz