piątek, 3 sierpnia 2012

Moja opinia o Zdrowym Błonniku

Zdrowy Błonnik firmy Granex

Zdrowy Błonnik Granex opinie

Zdrowy błonnik to pierwszy produkt, który zaczęłam stosować w trakcie mojego testowania produktów na poprawienie trawienia i perystaltyki jelit. Chcę zaznaczyć, że nie testowałam produktów w diecie mającej na celu zrzucenie kilku kilogramów. Nie, odchudzanie nie jest moim celem. Próbując różne produkty i je stosując pragnę znaleźć najlepszy środek do poprawy trawienia i komfortu na co dzień. Szukałam przede wszystkim produktów bogatych w błonnik wysoko - resztkowy.  Zdrowy błonnik to kompozycja 6 rodzajów zbóż (kukurydza, jęczmień, owies, pszenica, żyto i amarantus) Jak zapewnia producent, Zdrowy Błonnik nie zawiera sztucznie i dodatkowo dodawanego cukru. Jedyny cukier, który znajduje się w produkcie, pochodzi ze zbóż. Mogę zapewnić, grudki zbożowe nie są słodkie, w zasadzie nie mają jakiegoś konkretnego smaku. Myślę, że wiele z nas lubi jednak, kiedy produkt jest smaczny, słodki, ładnie wygląda. Uprzedzam więc, Zdrowy Błonnik ani apetycznie nie wygląda, ani nie smakuje wybitnie. Jeżeli lubicie pogryzać wafle ryżowe, nie smakowe, same w sobie, to myślę, że spokojnie polubi Zdrowy Błonnik. 

Zdrowy Błonnik Granex recenzje
Jadłam codziennie po miseczce bez niczego, powiem szczerze, że mnie smakują. Do pogryzania są wręcz świetne. Jeżeli jednak nie będzie Wam smakował, można zalać płatki (lub lepiej może je nazwę grudki ;)) jogurtem, mlekiem, albo jako dodatek musli (wrzuć to, co najbardziej lubisz, suszone śliwki, morele, orzechy, kandyzowane owoce papaja, ananas, suszone jabłka, rodzynki, banany), zróbcie tak, by Wam było smacznie, i nie była to udręka :) 

A czy są efekty? 
Ja mam problemy z jelitami i trawieniem od bardzo dawna. Mam 24 lata i robię wszystko by w miarę normalnie funkcjonować, ale jak się na 2 - 3 dni zapomnę (wiecie jak to jest, grill u znajomych, wesele, lub wizyta u teściowej i góra  jedzenia na każdym z tych spotkań, nierzadko bardzo ciężkostrawnego) Powiem szczerze, że te zbożowe grudki pomagają mi w trawieniu. Częściej chodzę do toalety i jest mi ogólnie lżej, co nie zmienia faktu, że jak przesadzę i się zapomnę w jedzeniu, to przez następne dni czuję się bardzo nieciekawie i cierpię z tego powodu. 

Zdrowy Błonnik Granex czy działa
To na razie tyle, pogryzam sobie błonnik pisząc ten post, ale teraz to muszę zmienić go na coś innego, może przez kilka najbliższych dni, może tydzień napiszę o kolejnym produkcie, ale abym mogła napisać, muszę zobaczyć jakieś efekty. 

Jakie wy środki na poprawę pracy jelit, trawienia stosujecie? Może macie jakieś swoje domowe sposoby na zaparcia czy nieprawidłowe trawienie? 


czwartek, 19 lipca 2012

Domowe sposoby na zespół jelita wrażliwego :) Moje wielkie testowanie.

xenna regular opinie
Dziewczyny?! 
Jeżeli szukacie odpowiedzi na pytanie jak rodzić sobie z zaburzeniami trawienia, na pewno już znacie słowo klucz: błonnik. W najbliższych kilku postach chciałabym opisać moje doświadczenia z dość długo już trwającego testowania na sobie i moich problemach trawiennych różnych produktów wspomagających trawienie. Odezwijcie się, i dajcie znać jakie wy produkty kupujecie i testujecie, może jest coś co chcecie kupić, ale zastanawiacie się czy w ogóle będzie skuteczne. Zapraszam do komentowania i dyskusji.

Próbowałam już różnych rzeczy i produktów dostępnych zarówno w aptece jak i w zwykłym sklepie spożywczym. Na zdjęciu umieściłam kilka podstawowych rzeczy, które stosuje. 
Na pewno też zajmę się tematem środków przeczyszczających i delikatnie "wspomagających" perystaltykę jelit. Myślę tutaj o herbatkach "lekko" wspomagających, tabletkach typu xenna, i innych preparatach, które po nocy mają nam pomóc :) 

Doskonale wiecie o co mi chodzi. Jeżeli macie inne produkty, z którymi się spotkałyście, może coś również na sobie testowałyście?! Zapraszam do kontatu, komentowania i dyskusji. 

Już niedługo moje doświadczenia z produktami ze zdjęcia. Zaglądajcie!

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Jak szybko endometrioza może "wrócić"

Okazuje się, że może naprawdę szybko. Minął kolejny miesiąc po laparoskopii. Dziś mija dokładnie 68 dzień po laparoskopii. Dziś łyknęłam z rana moją 60 tabletkę Visanne, które miało mi uśpić endometriozę. Nie wiem, czy to Visanne na mnie nie działa, czy jednak działa i spowalnia rozwój guzków. 
Wizyta u lekarza przyniosła potwierdzenie moich smutnych przypuszczeń. 2 małe guzki pojawiły mi się w okolicy zatoki douglasa, na więzadłach krzyżowo macicznych. Dokładnie tam, gdzie 2 miesiące temu usunięto mi całą zgraje endometrialnych guzków. I bolą, dają mi znać codziennie choć przez chwilę. 

I co teraz? Czy to oznacza, że już zawsze będzie mi towarzyszył ból? Leki ustawiają mnie w chemicznej menopauzie, przynajmniej dzięki temu nie miesiączkuje, a na myśl o tym, że mogłabym i że wróciłyby bóle endometrium jakie miałam przy okresach przeraża mnie. Nie tak to wszystko miało być. 

W tym miesiącu byłam jeszcze na badaniu tarczycy i USG piersi. Wyniki na szczęście w normie. Przynajmniej tyle, bo gdyby do tego jeszcze doszły zmiany w piersiach lub problemy z tarczycą to nie wiem. Nie mogę przestać o tym wszystkich myśleć. Od kilku dni chodzę jak opętana. 

Już niedługo USG narządów rodnych, będziemy szukać, czy gdzieś jeszcze nie ma kolejnych zmian chorobowych. Dziś zmieniłam teczkę z moimi badaniami, bo mi się już papiery nie mieściły. To okropne, mam dopiero 24 lata. Nie mogę się z tym pogodzić.